Jestem ciekawa, jak to wygląda procentowo w naszym mieście
Ja zaliczam się do tej pierwszej grupy
ja i wszyscy w mojej rodzinie oraz jakieś 98 procent znajomych to katolicy
u mnie też wszędzie tacy raczej katolicy (Boże Narodzenie owszem, ale do kościoła co niedziela to już średnio), choć znam jednego ewangelika
w moim towarzystwie jest sporo takich prawdziwych ateistów, bez świąt i tak dalej, ale reszta to katole